Sama nie wiem o co mi chodzi. Chcę, w głębi duszy, naprawdę bardzo mocno, ale jak tak na to wszystko patrzę, to mi się odechciewa. Czy naprawdę tak trudno? Fakt, moje marzenie jest dość trudne, poranna niespodzianka, z czekoladkami I love Milka, balonikiem w kształcie serca i bukietem mlecznych róż (takich...rozwiniętych. pełnych. oh, piękne). Późniejsze Spagetthi w Nico. Oh, tak bardzo bym chciała zjeść to głupie Spagetthi. Grr :<
Dobra, nie użalając się nad sobą, będzie jak będzie. Cieszę się, że wogóle jest. Nic się nie stanie, jak pooglądam tego dnia seriale, prawda? :)
Aktualnie zajmuję się knuciem pewnego planu, jak wypali będzie super.
Kurczaczki, trochę lipton.
:( nie, zdecydowanie to nie będzie dobry dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz