Kolorowo się porobiło. Dziś się pierwszy dzień trzymałam diety. Zjadłam o całe 1500 kcal za mało :> Jestem z siebie dumna, haha. Oby tak dalej, prawda? Noga coraz lepiej, już siadam, choć i tak nie jest lekko. Jak ją wyleczę, to razem z mamuśką będziemy rano biegać. Uh, jestem ciekawa, czy uda jej się ruszyć mój zaspany tyłeczek z łóżka. Bardzo wątpliwę, choć dla ładnych nóg i zgrabnych pośladków zrobię to :)
Coś, co miało być zwykłym żartem przerodziło się w szokującą 20 minutową rozmowę. Było to dziwne, po 5 miesiącach urwanych kontaktów. Zobaczymy co z tego będzie.
W domu jest lepiej, co bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że tak zostanie na dłużej, bo nie podoba mi się opcja nie rozmawiania z mamą.
Ostatnio zastnanawiałam się nad tym, jak to jest, że ludzie oceniają cię po muzyce jakiej słuchasz. Lubisz co lubisz i jesteś jaki jesteś. Jeśłi jest jakaś świetna osoba, którą polubię niesamowicie i wtedy ona powie mi "Słucham Biebera", to mam ją znienawidzić? No nie.
Dlatego ja z dumą, będę oświadczać światu, że lubię TH <3 Już ponad rok ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz