środa, 4 kwietnia 2012

I'm glad you came

Nie umiem zebrać słów by opisać mój stan. Żyję w jakimś stresie, strachu o to jak to będzie z nową szkołą. 
Nic się nie układa. 
Mam dość monotonii moich dni. Wszystko dzieje się codziennie tak samo, co jest totalną głupotą i po prostu... nudą. Nie chce mi się w kółko oglądać filmów, siedzieć i patrzeć w ekran, albo książkę od angola ucząc się kolejnych 150 słówek. Jakoś jest, ale jednak chciałabym, aby było dobrze. 
Głupio się czuję patrząc na moje życie. 
Znów się odchudzam, co za bzdura. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz