what doesn't kill you makes you stronger

Czy tylko ja już czuję wiosnę? :) A co oznacza wiosna? Że zaraz wakacje. oo tak :3

Oczywiście to oznacza coraz mniej czasu na to, aby stracić na wadze. To mnie nie uszczęśliwia, ale dam radę, tak? Tak. 

Ogółem uwielbiam mój pokój po przemeblowaniu. Jest taki uroczy i od razu większy :) Lubię przestrzeń. Nie czuję się taka przytłoczona. Może to jest ta zmiana której tak potrzebowałam? Nie wiem. 

Napewno zbliża się czas, kiedy wybiorę się na te moje upragnione zakupy. Wysokie buty, nadchodzę. 

Na zmianę koloru włosów czekam do lata. Pierwszy dzień wakacji moje włosy nabiorą naprawdę zwariowanych odcieni, tylko zastanawiam się jakich dokładnie. Rozjaśnię tą mysią kupę na mojej głowie. Albo zabarwię całe, albo tylko końcówki, albo zrobię sobie różowo-niebiesko-zielony balejaż :3 Myślałam też o tym kolorze, co Rihanna ma na zdjęciu niżej :) 

Ogółem chcę kupić sobie taką ogromną kokardę do włosów. Sądzę, że są przesłodkie :) 

Prawdopodobnie dostanę nowy aparat, co mnie tak cieszy, że sikam tęczą! Po trzech latach wypada zmienić sprzęt, i taaaaaak się cieszę! :)))) 

Mam ochotę na wiosnę, na bluzę mojego chłopaka, na słodką muzykę. Na chodzenie na spacerki o zachodzie słońca i na jabłka. Na słodkie jabłka, prosto z drzewa, z ogrodu przed domem mojej siostry. Mam chęć, by na dworze było  już ciepło. 

Tak, przede mną dużo pracy. Nowe półrocze, konkurs z polskiego, który jest za 4 dni a ja nic do niego nie umiem. Do tego dieta, która jest mojemu ciału potrzebna. Wstawiam to zdjęcie, by mieć motywację do efektu końcowego, czyli 49 kg. 

Piszę trzy po trzy, za dużo wrażeń. Za dużo chęci. Ferie kończą się kilkoma dobrymi wiadomościami.
Jeszcze tylko jakaś niespodzianka, miła rzecz albo niesamowicie spędzony czas, aby dodać do tego wszystkiego jeszcze radości, a ferie uznam za bardzo udane ! :) 

WHAT DOESN'T KILL YOU MAKES YOU STRONGER!