Za 3 dni wszystkich nas powita szkolny dzwonek, do którego będę się przyzwyczajać najbliższe pół roku.
Wakacje były dziwne, trochę za mało odpoczęłam, a bardziej wymęczyłam swój organizm tym całym syfem. Codzienne wstawanie dość wcześnie, nie wysypianie się tak naprawdę. I jak zwykle dobrze robi się dopiero teraz. Lecz wcześniej być nie mogło, brakowało mi jednej osoby. Za 10 miesięcy będę miała niebieskie włosy, będę nosić wysokie buty, będę miała wylane na plotki w gimnazjum, które mnie rozbrajają *.* Rok szkolny rozpoczynam fazą imprez, a w przyszłe wakacje być może Londyn, ale napewno więcej zabawy.
jea <3 już chce następne wakacje :D
OdpowiedzUsuń