me & you.

nie patrzcie na to. nie ładnie, nie ładnie ;c

<3

Ostatnie dwa dni były bardzo dziwne. Niby radosne, ale czułam że coś jest nie tak. No i było. Dziś się dowiedziałam co.

Dziękuję wam bardzo. Obojgu. Jesteście cudowni, w tym co robicie. Znaczy się... wyjaśniając, w bezustannym i bezmyślnym ranieniu mnie. : )

Chwile spędzone z Dom i Aduś *<3* wspominam wesoło i bardzo milusioo. najpierw spacerek nad rzeczkę, a potem w teskaczu. :D Dom, bardzo przyjemnie jadła akację *hihihi*. Śmiesznie było bardzo. 

Dziś już bez Aduś, ale z Dom owszem, poszłyśmy do sklepiku, ale była zUa pani, i nie mogłyśmy ; c *foch na panią, której nie ma.* i wróciłyśmy do domciu, już w mniej uśmiechowych humorkach. 

"Dobra, idę. powieszę się na rajstopach. 

Ok., a ja na krawacie." 

Peace ludzie .